Autor |
Wiadomość |
janosik |
Wysłany: Pią 11:38, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
Ashley ale ja piszę dowcipy xD też pisz a nie xD |
|
|
Ashley |
Wysłany: Śro 16:36, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
janosi-k ten temat mówi o wycinaniu komuś kawałów a nie zawalaniu nimi połwy strony |
|
|
sylwu$ |
Wysłany: Nie 15:28, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
Chłopaki kiedyś w podstawówce, postanowili napluć babce od angielskiego [na przerwie] do Piwniczanki. Ta niczego nie świadoma, wypiła poetm wszystko na lekcji xD |
|
|
Bogini Ło$!u ojojoj;) |
Wysłany: Nie 14:59, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
Haha te wymiatają
Clinton i Jelcyn budzą się po 20 latach hibernacji i dostają gazetę do ręki.Jelcyn czyta i wpada w śmiech
-Jelcyn: Haha... Stany zjednoczone przeszły na komunizm
Zdenerwowany Clinton wyrywa mu gazetę i czyta... nagle
-Clinton: Haha... zamieszki na granicy Polsko-Chińskiej
Szkoła, lekcja wychowawcza, tematem są dziadkowie uczniów.
Małgosia mówi:
- Mój dziadziuś zginął niedawno w wypadku samochodowym...
Nauczycielka:
- Oh, to straszne... przykro nam Małgosiu... Chcąc zmienić temat na bardziej optymistyczny, od razu pyta Jasia:
- A ty Jasiu, co powiesz o nam o swoim dziadku?
Jaś odpowiada:
- Mój dziadek zginął w Oświęcimiu...
To był cios. Klasa milczy z opuszczonymi głowami, konsternacja i grobowa atmosfera, współczucie panuje w całej sali...
A Jasiu kończy: - ...wypadł z wieży wartowniczej...
Co zrobią Polacy po wygraniu Mistrzostw Świata w piłce nożnej??
Wyłączą PlayStation i pójdą spać <lol> |
|
|
janosi-k |
Wysłany: Śro 21:58, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
RANEK W AKADEMIKU.
Student pierwszego roku mówi:
-Choćmy bo się spóźnimy!
Student drugiego roku na to:
-E.pośpijmy jeszcze...
Student trzeciego roku:
-Może skoczymy na piwo?
Student czwartego roku:
-Może odrazu na wódkę?
Jako że nie mogli się dogadać,
udali się do studenta piątego roku,
by ich rozsądził. Ten zarządził:
-Rzućmy monetą.
Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę.
Jak reszka-idziemy na piwo.
Jak stanie na koncie-śpimy dalej.
Jak zawiśnie w powietrzu-idziemy na zajęcia.
Cztery blondynki oglądają samolot:
- Ale on jest wielki...
- A jaki ciężki...
- Jak terroryści mogą porwać taki wielki i ciężki samolot?
- Ale wy głupie jesteście... - mówi czwarta - przecież jak wysoko leci to jest bardzo malutki...
-Jak się nazywa blondynka po kąpieli?
-Czysta głupota!
Blondynka pokazuje brunetce swoje nowe mieszkanie.
- Urządziłam je według własnej głowy - mówi z dumą.
- Aha, to dlatego jest takie puste. |
|
|
Bogini Ło$!u ojojoj;) |
Wysłany: Sob 8:46, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
A my w sanatorium przy stoliku wrzucaliśmy ciagle komuś kawałek chleba czy jakiegoś warzywa do szklanki a później jakaś osoba to piła hehe. A ten pomysł z tabletką to był chyba mój |
|
|
janosi-k |
Wysłany: Czw 9:24, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
- Brunetka i blondynka idą przez park. Brunetka nagle mówi: "Och,
popatrz na tego biednego zdechłego ptaszka!" Blondynka spojrzała
na niebo i spytała "Gdzie?"
- Jak zginęła blondynka pijąca mleko?
- Krowa usiadła.
Po czym poznać, że blondynka pracowała na komputerze?
- Po szmince na joysticku.
Brunetka, ruda i blondynka założyły się o to, która przepłynie do wyspy, która jest 20 km od nich. Pierwsza była brunetka - przepłynęła 5 km i utonęła.
Druga była ruda - przepłynęła 10 km i utonęła.
I wreszcie blondynka - przepłynęła 19.5 km i uznała że się zmęczyła i wróciła.
Blondynka nabrała ochoty na obejrzenie jakiegoś dobrego pornograficznego filmu. Poszła do wypożyczalni i wybrała tytuł, który podobał się jej najbardziej. Wraca do domu, włącza wideo, wygodnie rozsiada się na kanapie i... nic. Zdenerwowana dzwoni do wypożyczalni.
- Przed chwilą wzięłam od was kasetę i jest zepsuta.
- Proszę mi opisać, co się dzieje.
- Obraz cały czas śnieży i słychać tylko jakieś szumy.
- Proszę podać tytuł filmu.
- "Czyszczenie głowic".
Znany dziennikarz zapytał brunetkę, ile jest liter T w Indiana Jones?
Brunetka odpowiedziała, że żadnej.
Dziennikarz zadał to samo pytanie rudej, która też odpowiedziała że żadnej.
Na końcu dziennikarz pyta o to samo blondynkę. Ona wydziąga kalkulatorek i liczy dobre 15 minut, a nastepnie odpowiada:
-42.
-A skąd pani wzięła tyle liter? - pyta dziennikarz.
-Tatatatatatatatatata...
Jadą dwie blondynki samochodem.
Zatrzymuje je policja. Podchodzi policjant do okna i mowi:
- Dowody proszę.
Blondynka na to:
- Panie władzo, ale ja nie umiem pływać.
Pani w szkole pyta Jasia:
- Jakie są rodzaje komórek?
Jaś:
- Nokia, Simens, Motorola...
- Wiesz, mamo, Kazio wczoraj przyszedł brudny do szkoły i pani go za karę wysłała do
domu!
- I co pomogło?
- Tak, dzisiaj cala klasa przyszła brudna.
Babcia do Jasia:
- Jasiu, jak nazywa się wasz kotek?
- Kotek.
- Ale chodzi mi o to jak on się wabi?
- Kotek.
- A powiedz jak na niego wołasz?
- Kotek.
- No dobra to powiedz jak tatuś na niego woła.
- Sierściuch jeb...ny.
Mama Jasia dzwoni do przedszkola:
- Dzień dobry! Czy mogła by pani odprowadzić Jasia do domu?
- Dobrze.
Pani schodzi z Jasiem do szatni.... ....i zakłada mu buciki.
Trudzi się, trudzi, nie może założyć. W końcu jej się udało.
- Proszę pani, ale lewy bucik jest na prawą nóżkę a prawy na lewą.
Pani westchnęła i zakłada jeszcze raz, trudzi się, trudzi ale założyła
- Ale proszę pani to nie moje buciki...
- Och, a które są twoje?
- Te....
Pani zakłada buciki, trudzi się, trudzi ale w końcu udało się.
- Jasiu, a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach.
Ciocia mówi do Jasia:
- Ale jesteś do mnie podobny!
- Mamo, ciocia mnie straszy!
Nauczyciel kazał Jasiowi napisać 100 razy: "Nie będę mówił TY do nauczyciela". Na drugi
dzień Jasio przyniósł zeszyt, w którym to zdanie było napisane 200 razy.
- Dlaczego napisałeś 200 razy? Kazałem tylko 100...
- Żeby ci zrobić przyjemność, bo cię lubię stary!... |
|
|
Diablica |
Wysłany: Wto 17:49, 25 Kwi 2006 Temat postu: |
|
hehe doobre :]
My z qumpelą dodałyśmy kiedyś do soku pokruszonej tabletki na przeczyszczenie i puściłyśmy ten karton po autobusie. Paru chłopców sie napiło, ale nic im nie było. Podajrzewam, że poprostu za mało dałyśmy tej poktuszonej tabletki jak na 2 litry soku... |
|
|
janosi-k |
Wysłany: Pon 21:30, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Przychodzi baba z córką do lekarza. Córka jest piękna i seksowna. Lekarz od razu każe jej się rozebrać.
Baba protestuje:
- Ależ panie doktorze, to ja jestem chora!
- To proszę pokazać gardło - mówi lekarz |
|
|
Diablica |
Wysłany: Nie 21:02, 23 Kwi 2006 Temat postu: Dowcipy |
|
Wycieliscie kiedyś komus jakis dowcip? |
|
|